Chamstwo jest
dobrze ubrane, jeździ świetnymi autami,
wypowiada się ustami ludzi
oczytanych, wykształconych lub niekoniecznie. Kulturę bycia albo ma się w sobie albo nie – nie
zależy to od wykształcenia, oczytania
czy środowiska.
Od kilku dni
jesteśmy świadkami chamskiego i podłego ataku dziennikarzy na innego, którego
stacja (TVN) ma być sprzedana.
Z chamstwem mam
do czynienia pracując w szkole; trafiają się takie przypadki. To jednak jest
młodzież z buzującymi emocjami, hormonami często doświadczona przez rodzinę czy
los. Po roku intensywnej pracy udaje się nam wypracować język porozumienia. Po
dwóch lub trzech - kulturę dialogu. A
potem jesteśmy przyjaciółmi.
Kilka dni temu
na naszym poletku uczestniczyłam w sarmackiej hucpie, w której poziom chamstwa
rósł wprost proporcjonalnie do czasu tam spędzanego. I w sumie nie powinnam się
dziwić – jeśli spojrzeć na poziom debat sejmowych i przyzwalającą postawę władz w trakcie
rzucania inwektyw, przerywania w pół zdania czy wyśmiewania. Patrzę na milczące
przyglądanie się naszego państwa gdy jeden dziennikarz ( Latkowski) grilluje drugiego (Durczoka) stosując różne
prawne uniki. Przyglądam się temu i wiem,
że nikt nie jest bezpieczny – każdego można na oczach całego narodu
ośmieszyć, obnażyć i wydrwić.
I tu z
pocieszeniem znów przychodzi Ta, do której się zwracam w chwilach słabości:
Który
skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem
nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę
błaznów koło siebie mając
Na
pomieszanie dobrego i złego,
Choćby
przed tobą wszyscy się kłonili
Cnotę
i mądrość tobie przypisując,
Złote
medale na twoją cześć kując,
Radzi
że jeszcze dzień jeden przeżyli,
Nie
bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
Możesz
go zabić - narodzi się nowy.
Spisane
będą czyny i rozmowy.(…)
Celowo ucięłam dwa ostatnie wersy -
w tej sprawie mam odmienne zdanie.
Kiedy
przedstawiciele władzy przyglądają się chamstwu i nie reagują – to mnie
zdumiewa i niepokoi. Jak można budować społeczeństwo obywatelskie,
skoro wszystkim pasuje, że jest jak jest?
Jak można wychowywać społeczeństwo i budować kulturę polityczną, gdy się
milczy w trakcie chamskich ataków? Budzi
to sprzeciw i niechęć do uczestniczenia w życiu społecznym i politycznym. Tak
reaguje duża część ludzi. Wnioskują, że sarmackie obyczaje górą, a kultura,
takt i racjonalna argumentacja są
tłumione, wyszydzane, wypaczane.
Idzie wiosna. Wiosnę zawsze
rozpoczynam z Agnieszką Osiecką. Wracam do Osieckiej i do Tej, której wysoka
sylwetka rzuca cień na całe moje życie. Bez Niej nie byłoby nic. Dzięki Niej
jest duch, siła i sens. Wracam, proszę Najlepszego Męża, wracam do Orszaku.
Szare kominy, ptaki bezskrzydłe,
z widokiem na inne ptaki bezskrzydłe.
Szare serca, biedne liczydła,
z widokiem na randkę z innym liczydłem.
Gdzieniegdzie jeszcze małe drzwi,
a w małych drzwiach śmieszne sny.
Ulica japońskiej wiśni,
niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry, purpurą w dół,
na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.(…)
z widokiem na inne ptaki bezskrzydłe.
Szare serca, biedne liczydła,
z widokiem na randkę z innym liczydłem.
Gdzieniegdzie jeszcze małe drzwi,
a w małych drzwiach śmieszne sny.
Ulica japońskiej wiśni,
niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry, purpurą w dół,
na końcu purpury Kanada i księżyc na stół.(…)